tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post2546703674928528392..comments2024-03-07T07:50:33.200+01:00Comments on Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona: 46. Kaspar Hauser w spódnicy, czyli Uważaj na nimfy błotneNiezatapialna Armada Kolonasa Waazonahttp://www.blogger.com/profile/01881254078815375890noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-86290929873973324132018-03-14T16:08:38.397+01:002018-03-14T16:08:38.397+01:00Fają w łysą glacę. W łysą glacę. Fają. Nie polecam...Fają w łysą glacę. W łysą glacę. Fają. Nie polecam ataku śmiechu przy katarze i kaszlu, to się nie najlepiej kończy.Siblaimehttps://www.blogger.com/profile/11041920395652337883noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-2963842338680619662011-02-21T21:00:09.605+01:002011-02-21T21:00:09.605+01:00madziaro
to znowu ja, żeby tylko napisać - jaka s...madziaro<br /><br />to znowu ja, żeby tylko napisać - jaka szkoda, że nie działają tutaj te wszystkie kody, no trudno<br /><br />• madziaro<br /><br />Cóż za cudne opowiadanie, wzruszyłam się do łez... no dobra, może nie wzruszyłam, ale do łez na pewno ;)<br /><br />Do tego to zdanie:<br />[i]oboje lądowali na podłodze pod ciężarem mojego brata,bo ten w geście radości rzucił się na nią. [/i]<br />musiałam przeczytać 3 razy, zanim doczytałam, że tam nie ma "w gacie z radości", ot włączyła mi się chyba ałtoreczkowa wyobraźnia.<br /><br />[i]prosze o wyprostowanie w nastepnym wydaniu tych paru zdań[/i] - ot, kursywą im się napisało, faktycznie nie najlepiej to w gazecie wygląda.<br /><br />Co do nie odmieniania "ów" - odkąd przeczytałam na jakiejś stronie, że ktoś szedł z "ów dziewczyną" nic nie jest mnie w stanie zaskoczyć.<br /><br />Analiza jak zwykle cudna.<br /><br />• kura z biura<br />• <br /><br />A propos niepoznawania ukochanej: było sobie takie opko (analizowane na Inkwizytorni), w którym Tom porwał dziewczynę, uwięził ją, widywał ją codziennie (i nie tylko widywał), po czym nie poznał jej, gdy tylko przefarbowała włosy na blond.<br />Tą samą logiką kierują się chyba ci wszyscy goście Drzyzgi, którzy zakładają idiotyczne peruki i sądzą, że sąsiedzi ich nie rozpoznają.<br />A propos tego, co może ciężarna dziewczyna: było sobie takie opko, w którym bohaterka na kilka godzin przed porodem grała w twistera...<br /><br />• Dzidka<br /><br />A Bravo Girl od lat powtarza do zachrypnięcia: "Faceci nie myślą tak jak my. Oni są zupełnie inni. Faceci nie myślą tak jak my. Oni są zupełnie inni." AŁtoreczka ma braki nawet w lekturze swojej ukochanej gazety?...<br />Idę czytać dalej. <br /><br />• Marta<br /><br />Mateczko w niebiesiach...<br />Po pierwsze, zabił mnie rozkrok. <br />Po drugie, zaskoczyła mnie wiedza autoreczki, na temat niemieckiej muzyki! Niemcy rzeczywiscie mają coś w rodzaju disco-polo. Nie wiem jak to się nazywa, ale kiedy usłyszałam fragment, stwierdziłam, że nasze wytwory, to wrecz arcydzieła;)<br />I kolejna rzecz - Rammstein niestety się stoczył. To straszne. Serduszko mnie boli, bo to moja ukochana kapela...a teraz..Till zaczął śpiewać i coś jest nie tak ;]<br />Niemniej, ja również kwiczałam, machając raciczkami.<br />Dziękuję Wam za rozrywkę;]<br /><br />• Zielona Żaba<br />• <br /><br />A swoją drogą, to zauważcie, że ciężarnej dziewczynie nie wolno było malować płotu, ale na deskorolce to zasuwała :)<br /><br />A początkowe obawy Toma najwyraźniej były uzasadnione, skoro jego dziewczyna pojechała opiekować się chorą matką, która nie żyje.<br /><br />Pozdrawiam :)<br />• Maruk<br />• <br /><br />O Gott im Himmel, meine Güte und süßes Vermögen _._ opadłam na fotel i kwiczałam, kwiczałam...<br />Nawet wywrócona na lewą stronę narracja nic nie zmienia, to samo dno, co zazwyczaj<br />Analiza mistrzowska, interpretacja kaczuszkowego dzwonka [o dżyzas] jeszcze do jutra będzie mi dreptać po głowie<br />Ave.<br /><br />• Kamyq<br />• <br /><br />W niemy zachwyt wpędzają mnie wszem i wobec pojawiające się "pojednycze samotne łzy". Ja nie wiem, albo te opka pisze jedna osoba, albo aŁtoreczki to serio jakieś mutanty z dodatkowym chromosomem "samotnej łzy", który wyzwala się przy pisaniu...<br />A analiza, jak zawsze - do zakwiku ;)jaszanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-87164788945492316652011-02-21T20:59:47.695+01:002011-02-21T20:59:47.695+01:00An-Nah
•
A szkoda, opko o Rammsteinie akurat by ...An-Nah<br />• <br /><br />A szkoda, opko o Rammsteinie akurat by się na Halloween nadawało...<br /><br />• lord kierownik<br /><br />Średnio się czyta niebieski na niebieskim<br /><br />• kura z biura<br />• <br /><br />Opko o Rammsteinie jest straszne! Tak w formie, jak i w treści. Brniemy przez nie powolutku, więc o ile szlag nas nie trafi w którymś momencie, to pewnie się pojawi. Ale ono naprawdę wymaga dużej odporności.<br /><br />• Ktosza<br />• <br /><br />Ależ ostatnio często analizy się pojawiają :) I dobrze.<br /><br />A opko o fankach Rammsteina zostanie przez was zanalizowane?<br /><br />• kura z biura<br />• <br /><br />Kocham te ałtoreczkowe zbiegi okoliczności.<br />Facet się zgubił, nie wie gdzie jest, zobaczył światła w oknach jakiegoś całkiem obcego domu, wchodzi... a tam Lena!<br /><br />"Top rzy niej zmieniłem się na z macho,sexy bitch na rozgotowaną kluche."<br />On był bitch? Znaczy, płci żeńskiej był? I jednocześnie macho? Faktycznie, mutanty... Może rozmnażał się przez podział i dlatego tak trudno było mu się tej ciąży domyślić.<br /><br />"Nim zdążyłem zaaregować Lena przybrała mine .. kurcze,jak to napisac[?] .. 'myslacej osoby'<br /><br />Zmarszczyła czoło, wytrzeszczyła oczy i wystawiła koniuszek języka.<br /><br />I popierdywała z wysiłku. "<br /><br />To mnie rozwaliło...<br /><br /><br />• Rzepicha<br />• <br /><br />Zrobiło się już troszke chłodno,a ona była w samej przemoczonej sukience i mokrych włosach wiec dałem jej moją długą,ciepła bluze, <br />Nie mogłem pozwolić,by się przeziebiła na śmierć.<br />Nie wiadomo dlaczego permanentnie czytam "przebiła na śmierć". Śliczna perspektywa!<br /><br />Też przeczytałam "przebiła"!<br /><br />-Jak to do ojca?<br />-No wiesz,to człowiek,który mnie zpłodził,potem troszke podchował,zwiedził ze mną pół świata ma lekką nadwage i fają włysą glace<br />Fają w łysą glacę. I kilofem w plecy!<br /><br />A tutaj właśnie zaczęłam się krztusić ze śmiechu i musiałam przerwać czytanie analizy na kilka minut, aby moje funkcje życoiwe powróciły do normy.<br /><br />A tak przy okazji, czytałam kiedyś, że jest jedno plemię afrykańskie mówiące na wdechu!<br /><br />Ale nie mówcie brzydko na R+, ja ich lubię :(<br /><br />Analiza jak zwykle wspaniała, skutecznie powstrzymała mnie od powtarzania matematyki na próbną maturę, cudo ogołem!<br /><br />*macha transparentem: "KOCHAM SIERŻANT"*jaszanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-68886393106951609242011-02-21T20:59:06.761+01:002011-02-21T20:59:06.761+01:00• Francuski piesek
nie wiedziałam co wybrać...
...• Francuski piesek<br /><br /><br />nie wiedziałam co wybrać...<br /><br />• Maraneth<br />• <br /><br />Słodki Jozafacie, jakie to opko jest masakrycznie nudne. Ale Wasza analiza wymiata :).<br /><br />• Morfina<br />• <br /><br />Analiza kwikaśna, jak zwykle. <br />Zapamiętać! Nie pić nic przy czytaniu, grozi zabiciem przez brata pedanta, który dopiero co całe biurko idealnie wyczyścił. A tak swoją drogą, to jestem waszą następną stałą czytelniczką. Czekam na następną analizę ;)<br /><br />• kura z biura<br /><br />Nie no, Mirveka, "poszłem" jest poprawne??? Od kiedy???<br />Internetowy słownik PWN tej formy w ogóle nie wymienia. Papierowy - no dobra, mam wersję sprzed paru lat, ale obiecuję, że sprawdzę w najnowszej. I owszem, nie wierzę, że ta forma jest poprawna, absolutnie nie.<br />A co do form słowa "pójść":<br />http://so.pwn.pl/lista.php?co=poszed%B3em<br /><br />• Mirveka<br />• <br /><br />Właściwie to już jest poprawny. Przynajmniej według Korpusu Języka Polskiego.<br />To tak samo jak z tym "poszłem" i "poszedłem". Oba zwroty są poprawne, ale nikt nie che w to wierzyć, nawet jak tak piszą w słownikach.<br /><br /><br />• ten, co tu pisze<br />• <br /><br />E, tam. Wy się nie czepiajcie tego, że "coś tam pisze", bo ten piękny zwrot jest już niedaleki uznania go poprawnym na zasadzie uzusu. :-]<br /><br />• Sineira<br /><br />Kwik, kwik, kwik:D<br />Piękna analiza nudnego jak flaki z olejem opcia.<br /><br />• Znudzona Pszczoła<br /><br />"[Do kuchni włamuje się dwóch smarkaczy z sąsiedztwa i kradną dżem, natomiast Tom drży o własną skórę]<br /><br />Nie mogłem uwierzyć, że jacyś ludzie mnie kradną w biały dzień,<br /><br />Facet, ciebie nikt nie ukradnie, nawet po ciemku, przez pomyłkę i z roztargnienia."<br />Rozłożyło mnie. <br />No piękna analiza po prostu. A blogasek przewidywalny, że aż miło. <br />Zaczynam też podejrzewać, że ałtorki naprawdę korzystają z poradnika "jak napisać wypasiony blogasek"<br /><br />• jasza<br />• <br /><br />@ Lord Kierownik<br /><br />> Średnio się czyta niebieski na niebieskim<br /><br />To chyba jakiś problem z przeglądarką, bo tło tekstu jest czarne, a "mój" niebieski jest bardzo rozjaśniony.jaszanoreply@blogger.com