tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post4893300369627347805..comments2024-03-07T07:50:33.200+01:00Comments on Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona: 92. Księżniczka Tillia i rycerz Rysio, czyli Rammstein Emo Boys (4/4)Niezatapialna Armada Kolonasa Waazonahttp://www.blogger.com/profile/01881254078815375890noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-75498016333975016742012-05-09T20:14:38.573+02:002012-05-09T20:14:38.573+02:00Taaaak, ja też lubię wracać do tej analizy. Po tym...Taaaak, ja też lubię wracać do tej analizy. Po tym opku nic już nie było takie samo... :)kura z biurahttps://www.blogger.com/profile/09368846482756366535noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-31623129768991031352012-05-07T15:19:32.138+02:002012-05-07T15:19:32.138+02:00Ta analiza to Wasze opus magnum - czytałam ją kilk...Ta analiza to Wasze opus magnum - czytałam ją kilkakrotnie, za każdym razem osuwając się ze śmiechu pod biurko. "Nie kończ, Chris", "stosunkowo dobre traktowanie", "niech to nie będzie kompocik" - za dużo tego, by wymieniać. Wiwaty i owacje na stojąco, jesteście wielcy jak Wielki Szu. <br /><br />A opowiadanie wprost niewiarygodne. Chyba miał być Seeman: http://www.youtube.com/watch?v=KqnCEHHBRGE (w końcu wszyscy wiemy, co znaczy "Komm in mein Boot") a wyszło: http://www.youtube.com/watch?v=dysG12QCdTAAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-18637937403609745772011-02-26T18:54:07.749+01:002011-02-26T18:54:07.749+01:00Aartz
•
Przy: "(...)– Dobrze, Richardzie. Z...Aartz<br />• <br /><br />Przy: "(...)– Dobrze, Richardzie. Zrób się na bóstwo dla swojego kochanka i odzyskaj go! – wyszeptał do odbicia w lustrze i odsunął pasmo włosów, które ciągle spadało mu na oczy." zrezygnowałam i poszłam zrobić sobie budyń. Nie wiem tylko jak go zjem, skoro dręczy mnie teraz ta wizja i powoduje zakwik przeogromny. Wrócę do tej analizy jak tylko ochłonę. Na razie prawie ómarłam od kwikania, więc chwila odpoczynku :D<br /><br />• Insomnia<br />• <br /><br />Oj, zbiera na wymioty, bardzo zbiera. Opko of kors. Analiza świetna. Wierszyki mnie rozłożyły. Ale dobrze, że to już koniec ^_^<br />Pozdrawiam!<br /><br />• SStefania<br /><br />"Mózg był pozbawiony możliwości odczuwania emocji.<br />Też był wyssany i pusty.<br />Ciekawe, kto go wyssał, albo przez co?"<br />KOSMICZNE POTWORY ZE STARHIP TROOPERS WYSYSAŁY MÓZGI! TO NA PEWNO ONE!!!<br /><br />O, Paul. Przecież to najmniej atrakcyjny (NAJNIŻSZY!) gość w Ramsztajnie. Choć cieszy mnie, że Olli został z dala od tego burdelu, pewnie jest jedynym bi. Bo u yaoistek świat składa się z 90% facetów homo, a reszta to co najwyżej bi.<br /><br />Ugh, dotarłam do Paula zgadującego, że incest i nie mogę, dalej doczytam jutro, mózg się lasuje.<br /><br />• Gosiu<br />• <br /><br />Ja bym ładnie prosiła, żeby przywrócić Maskotka na należne mu miejsce, bo wyskakuje error 404, a tak bardzo chciałam go sobie zobaczyć i wyobrazić z tym namazanym na karteczce barankiem:(<br /><br />• szprota skołatana<br />• <br /><br />Ciumcianie po brzuszku uczyniło mi wieczór. Tudzież bielący się zad Tilla. Ciężko było, zwłaszcza z początku, te rozterki boChaterów naprawdę wołały o 16tonowy ciężar prosto z niebios. Gud job, jak zwykle.<br /><br />Aha, wiercący się nieboszczyk bardzo urokliwy!<br /><br />• Lu<br />• <br /><br />Przeborska analiza! Ale chwała niebiosom, że to ostatnia część Ramsztajna. Jeszcze jednej bym nie zniosła. Co też dziewczę zrobiło z tych ludzi! :< Za skulonego i chlipiącego w kącie Tilla mam ochotę oskalpować Ałtorkę plastikową łopatką.<br /><br />Wielkie brawa za cierpliwość do tej tfórczości należą się Analizatorom, ale jeszcze większe Tłumaczom! Chwilami nie mogę pojąć, jak Wam udało się nie rzucić w diabły tego opka!<br /><br />Kłaniam się nisko<br />LuAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-76082933879972673332011-02-26T18:53:38.897+01:002011-02-26T18:53:38.897+01:00Goma
•
Świetne, dziękuję xD
Podzieliłam sobie na...Goma<br />• <br /><br />Świetne, dziękuję xD<br />Podzieliłam sobie na trzy części, jedną jeszcze na jutro i naprawdę - tym razem zrobię sobie popcorn! <br /><br />Bardzo chciałam napisać coś inteligentnego, ale opko zrobiło swoje... z utęsknieniem czekam na przyszły tydzień :)<br /><br />• Pigmejka<br />• <br /><br />Uff, nareszcie mam czas na napisanie komcia! :D<br />To było niezapomniane przeżycie. O ile sam blogasek prawie wpędził mnie w nerwicę i depresję oraz wywoływał zgrzytanie zębami z wściekłości i chęć mordu na aŁtorce, tak Wasze komentarze były cudowną terapią. :D Dziękuję za ten zaiste zacny czteropak śmiechu(i momentami płaczu, ale to też z radości)! ^^<br /><br />• Niespokojna<br />• <br /><br />Witam, czytam Wasze analizy już od dłuższego czasu i pomiędzy kolejnymi śmierciami wywołanymi przedawkowaniem śmiechu zastanawiałam się, czy przypadkiem moja twórczość nie zalicza się do grona opek. Czy moglibyście pomóc mi rozstrzygnąć tę kwestię? Byłabym niezmiernie wdzięczna ;)<br /><br />Mój adres:<br />http://listki-miety.ownlog.com<br /><br />• Lu<br /><br />A tak swoją drogą, ałtoreczka się myli. To nie Till jest dla Rysia! Ani Paul dla Christophera! :P :P<br />http://images2.fanpop.com/image/photos/11300000/Paul-and-Richard-rammstein-11367951-884-1009.jpg<br />(A paznokcie Richarda są... cóż...)<br /><br />• Aartz<br />• <br /><br />• łożeszku... dobrnęłam do końca. Dostanę ciasteczko? <br />Uff. Dobrze że to już koniec tej wielkiej luFf sToOoRy. Fu! podziwiam Was ogromnie. (a dziś dla odmiany nie będę się rozpisywała. O!)<br /><br /><br />SStefania<br />Doczytałam.<br />Rety, to było bolesne, jak moje wyobrażenia o seksie analnym bez nawilżenia. Długie i bezdennie głupie. Wasze komentarze niezmiennie mi to umilały, tym bardziej Was podziwiam, że czytaliście to bez komentarzy. I osobę tłumaczącą podziwiam - fakt, że jest tak poprawnie i dobrze przetłumaczone, świadczy, że trochę nad tym posiedziała. Mnie by łeb eksplodował. Bo też, jak Ome, musiałam w międzyczasie przerabiać CSS blogaska, czytać niusy i robić masę innych rzeczy, żeby nie umrzeć.<br />Dobrze, że już koniec, dobrze, że nie splamiono łysego, łysy jest czysty i mój (i łysy)!<br /><br />• Ome<br />• <br />Po raz pierwszy w życiu musiałam robić przerwy podczas czytania i czytać na boku coś innego, żeby mi mózg odpoczął. Czwarta część tych "przygód" bije głupotą bardzo, bardzo, bardzo wiele dotychczas widzianych rzeczy.<br /><br />Co nie zmienia faktu, że analiza - cudowna. Fakt, Kuro, widać moment, gdy puszczają Ci nerwy, zresztą widać też rwące się ostatnie nitki opanowania innych analizatorów. Co w niczym analizie nie szkodzi, przeciwnie - jako czytelniczka poczułam się wparta duchowo myślą, że przeklinaliście tak ja ja.<br /><br />Sama nie wiem, kiedy śmiałam się najgłośniej. Szczerze podziwiam, szanuję i kłaniam się do ziemi - Wasza praca była niesamowita.<br />(Chyba wezmę rower i przejadę się po osiedlu w poszukiwaniu jakiegoś leżącego na ulicy materiału do podręczenia, bo piwnicę mam, więc z warunkami nie będzie problemu...)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-53389958240507308382011-02-26T18:52:56.328+01:002011-02-26T18:52:56.328+01:00• ent
•
•
oesu.
Ja Was strasznie podziwiam. Sam...• ent<br />• <br />• <br /><br />oesu.<br />Ja Was strasznie podziwiam. Sama bym prędzej własny laptop zjadła, niż doczytała to srarcydzieło do końca, ugh.<br /><br />Ale strasznie chciałabym zobaczyć miny głównych bohaterów, gdyby jakimś cudownym cudem coś takiego przeczytali. Mwyhyhy. :)))))))<br /><br /><br />• ManaNaPrezydenta<br />• <br /><br />Mania, nie Mana. Wolę formę bardziej kobiecą.<br /><br />Ależ, Kuro z Biura, tam jest opko! Serio-serio! Pomiędzy obrazkami. Co prawda obrazków więcej niż czegokolwiek innego, no aaale.<br />Tak swoją drogą, czemu nikt nie chce tknąć nawet długim kijem tego opka?<br />http://thegazettepolska.blog.onet.pl/<br />Mnie ono przyprawia o bezdech, kołatanie serca i migotanie komór. I ból w kolanie. Należy mu się dogłębna ANALiza, ot, co.<br /><br />Pozdrawiam szanowne grono!<br /><br />• kura z biura<br />• <br /><br />Dzięki wszystkim za komentarze - i powiem Wam, że ja też czuję ulgę, że nasza walka z tym dzieUem wreszcie się skończyła. Choć najgorsze było pierwsze czytanie, kiedy człowiek nie wiedział jeszcze, jakie pokłady absurdu zaatakują go w kolejnym rozdziale. Potem już, w miarę tłumaczenia i komentowania, można się było nieco uodpornić. Choć też nie do końca. <br />@ Lu - tak, Till chlipiący w kącie, wcześniej jeszcze roniący Samotną Łzę, to też było ponad moją wytrzymałość.<br />@ Gosiu - link do Maskotka poprawiony.<br />@ SStefania - mogę być złośliwa i podać link do opka, w którym i łysy został sponiewierany, chcesz? ;><br />@ Niespokojna - zajrzę, zajrzę, zwłaszcza, że znam Słowacki Raj.<br />@ Mana - tego się nie da zanalizować, tam są same obrazki...<br /><br />No to było fajnie - i po Ramsztajnie, więcej opek do tłumaczenia szukać nie będę, howgh!<br /><br />• ManaNaPrezydenta<br />• <br />• <br />• <br /><br />[konstruktywny komentarz]<br />...<br />[/konstruktywny komentarz]<br /><br />Kwiiiiiiiiik!!!!!!!1111oneoneone!!!!!11111! xD<br />Oto ja, Mania, postanowiłam się niniejszym ujawnić jako Wasza wierna fanka. A przy tym jestem bezlitosna, więc...<br />http://sakura212.bloog.pl/<br />...Pałac Prezydencki (z krzyżem! Oferta ograniczona!) podaruję temu, kto będzie na tyle hardkorowy, by przeanalizować to dzieUo.<br />Pozdrawiam gdzieś z okolic podłogi pod biurkiem!<br /><br /><br />Ps. Proszę szanowną Sierżant o ucałowanie w moim imieniu Maskotka! *u*Anonymousnoreply@blogger.com