Przepraszamy, ale w tym tygodniu analizy nie będzie. Ale! nie zostawimy Was tak bez niczego!
Oto mam przyjemność zaprezentować WETANALIZĘ autorstwa Winky - to jest analizę poświęconą w całości weterynaryjnym bzdurom zawartym w "Poczekajce".
Indżojcie!
Machnę coś po łacinie i nikt się nie jorgnie, czyli analiza "Poczekajki" okiem miłośnika zwierząt, część 1/2
7 komentarzy:
Zaiste, dosadnie :) M.
Ruszania koniem cmoknięciem nie przełknę (o jeździe we dwóch na jednym koniu nie wspomnę - o tak, obijcie mu nery, obijcie) ale wybaczam ten brak analizy, czekam na analizę w przyszłym tygodniu c:
Tylko błagam, jakąś normalną. Z gatunku oceanu z pewną ilością zwierząt czy już *szelestu, szelestu* bo tego AłtorKasiowego dziadostwa to już przełknąć nie mogę.
pozdrawiam,
wytrwały acz małomówny czytacz
KURO, BEZ CIEBIE JEST PONURO
bez kury nic nie ma sensu
dzieci wypadają z kredensu
przez brak kury jest okropnie
tylko czekać aż coś kwoknie
zebrali się ludzie, ryczą i płaczą
tego jej chyba już nie wybaczą
krzyczą, tłoczą się, kłębią w bezładzie
- kura nic nie pisze na armadzie!
Zagubiłam się pośród blogów i trafiłam tutaj. Tak ogólnie to nie wszystko jeszcze ogarniam, ale podoba mi się tu :)
Wierszyk o kurze jest cudny.
Chomik
Wierszyk o pani Kurze prześliczny! A brak analizy głęboko boli, aczkolwiek jestem w stanie na niego czekać cierpliwie. *siada i czeka*
Grunt, że jest zalinkowana wcale nie gorsza analiza po sąsiedzku, nie marudzić, Kura i załoga nas nie zostawi!
No i na tej sąsiedniej analizie właśnie doszła kolejna część na temat wypocin Michalakowej. Na tysiąc twarzy Królowej...
Prześlij komentarz