tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post2585646664530405108..comments2024-03-07T07:50:33.200+01:00Comments on Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona: 270. Tam i z powrotem z Wołynia pod Kraków, czyli Krzyżak jaskiniowy podwędzany (Burzliwe lata, cz. 3)Niezatapialna Armada Kolonasa Waazonahttp://www.blogger.com/profile/01881254078815375890noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-73782078733219893652014-12-18T13:00:31.153+01:002014-12-18T13:00:31.153+01:00@Kot Pik: Mi się skojarzyło ze starą paragrafówką ...@Kot Pik: Mi się skojarzyło ze starą paragrafówką "Dreszcz", tam bodajże zaczynaliśmy przygodę z tymi czterema przedmiotami... Korodziknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-172275045758632532014-09-28T02:11:01.071+02:002014-09-28T02:11:01.071+02:00Miecz, tarcza, plecak, latarnia - komuś też się to...Miecz, tarcza, plecak, latarnia - komuś też się to skojarzyło? ;)<br />A teraz, jako że przeczytałem cięgiem trzy części, zabijcie mnie :DKot Piknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-18742306916987103152014-09-26T02:48:22.400+02:002014-09-26T02:48:22.400+02:00Dopiero udało mi się przeczytać i w tym smutnym dn...Dopiero udało mi się przeczytać i w tym smutnym dniu wreszcie się uśmiałam :D Przepiękna, alternatywna geografia (a myślałam, że to ja jestem tępa geograficznie), trzymanie konia za mordę (z końmi miałam do czynienia, "za mordę" trzymałam i już widzę, jak to je miało powstrzymać od rżenia), i Kant <3<br />Już przebolałam, że to to w ogóle wyszło drukiem i pragnę jeszcze!athanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-59062533120835722692014-09-25T18:52:18.505+02:002014-09-25T18:52:18.505+02:00Dlaczego nie ma nowej analizy? Tak was wykończyła ...Dlaczego nie ma nowej analizy? Tak was wykończyła ta epopeja, że musicie umysły zresetować? W sumie się nie dziwię.baba_potwórhttps://www.blogger.com/profile/14204788741292863905noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-20580236058845593622014-09-25T12:11:33.530+02:002014-09-25T12:11:33.530+02:00Seeerdecznie polecam do analizy http://syriusz--bl...Seeerdecznie polecam do analizy http://syriusz--black.blogspot.com. Sztampa i pseudononszalancja Syriusza wybijają zęby, a hogwarckie uczennice są sprowadzone do panien na rurze, którym Syriusz mógłby wsadzić dolca za stringi, gdyby nie pluł na nie - wszak jest tak zajebisty, że żadna dziewczyna/kobieta nie jest jego godna. Opalajmy się w plasku jego chwały. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-17882487662215468642014-09-23T11:34:17.063+02:002014-09-23T11:34:17.063+02:00Kżyżacy! XD Elegancko z grubej rury pojechał i to ...Kżyżacy! XD Elegancko z grubej rury pojechał i to już na początku! A może on tak celowo, żeby takim trzepnięciem stępić Wasze wyczulenie na inne byki?<br /><br />"A zwiadowca wiedział o tym, bo? Czy Elwin na trakcie rozsypywał swoje wizytówki z nadrukiem “Elwin, ziomal Zygfryda”?<br />Zygfryd oznaczył go w albumie na fejsie."<br />XD<br /><br />"Mamy cztery konie luźne. Jeden Elwina, a trzy pogonimy przed siebie, aby tętent było słychać, co by oni za nimi pognali. My w jaskini przeczekamy dzień i ruszymy nocą.<br />No jak się dobrze złożyło, że akurat mają jakieś niepotrzebne konie, których mogą się pozbyć!"<br />Bo im się potegowało, że oni byli w posiadaniu tych koni po tamtej trójce i Elwinie. Matrix po prostu.<br /><br />"Niedługo byli przy Krzyżakach, którzy ze strzałami w sobie leżeli rozrzuceni."<br />Że co??? <buahahaha><br /><br />Jeju, ale przy tym się mózg lasujeeee! W tym przez ten cudaczny sposób pisania dialogów, dla którego większość kwestii muszę czytać po parę razy, żeby dopasować wypowiedź do mówiącego. W rzeczy samej jak w rozsynchronizowanych napisach.<br /><br />"Ja rozkażę, aby go wyuczono na rycerza, gdy będzie pilnował dobrze miecza."<br />Ale warunek! Zostanie rycerzem, jeśli gdzieś nie posieje miecza :D<br /><br />Mieszkańcy wybici... Narzędzia przytroczone do konia... Mnie natomiast ciekawi, skąd wezmą materiał do odbudowy grodu "jeszcze większego i potężniejszego" - przecież też ktoś (i czymś) go musi przywieźć, zakupić cegły, czy co tam... A oni sobie tuzinkiem jadą z paroma kilofami i szufelkami wielki gród odbudowywać. Olaboga.<br /><br /><br />Z komentarzy: <br /><br />"Cóż, jak patrzy się na Polonię Amerykańską, to inteligencją ona nie grzeszy i wiedzy o Polsce nie posiada żadnej."<br />Przypomniałaś mi, jak kiedyś czytałam o jakimś konkursie "wiedzy o Polsce" dla dzieci w Polonii. Przykładowe pytania zacytowane przez dziennikarza? Jakiego ptaka mamy w herbie i czy frytki są naszym daniem narodowym. He.<br /><br />A wierszyk w istocie nie jest zły (nie licząc paru nietrafionych przecinków, co tylko potwierdza, że nie był skądś żywcem skopiowany), tyle że w tym kontekście...Astronihttps://www.blogger.com/profile/02513655719648217829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-17049314135637174282014-09-22T21:03:51.889+02:002014-09-22T21:03:51.889+02:00> jeśli wierzyć komentującym, książka zdobyła s...> jeśli wierzyć komentującym, książka zdobyła sobie uznanie Polonii amerykańskiej. Jak, jakim sposobem zdrowy na umyśle człowiek mógłby takie barachło uznać za wielkie dzieło?<br /><br />Cóż, jak patrzy się na Polonię Amerykańską, to inteligencją ona nie grzeszy i wiedzy o Polsce nie posiada żadnej. Mnie najbardziej przeraża to, że ma prawo do głosowania w naszych wyborach, bo jak się patrzy na wyniki, no to... inteligencją ona nie grzeszy i wiedzy o Polsce nie posiada żadnej.Dzidkahttps://www.blogger.com/profile/02120818057978700252noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-58969383510345194162014-09-22T19:06:43.874+02:002014-09-22T19:06:43.874+02:00"(...) z ową wieścią zajechał do Zbysława, gd..."(...) z ową wieścią zajechał do Zbysława, gdzie konia zmienił i tę wiadomość mu przekazał"<br /><br />Koń, jak mniemam, wieścią zdumiony był wielce i naraz, trwogą zdjęty, rżeć począł żałośnie a przeraźliwie.<br /><br />E'Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-52477804022887284622014-09-22T16:57:21.078+02:002014-09-22T16:57:21.078+02:00"...i lichtarze wokół ze świecami, które tera..."...i lichtarze wokół ze świecami, które teraz się nie paliły".<br />Autor tak konsekwentnie zmieniał kolczugi na kolczatki i złotogłów na złocienie, że przeczytałam "i lichwiarze wokół ze świecami, które się teraz nie paliły". <br />Co do Michałowa chciałabym móc przypuszczać, że aŁtorowi przypomniał się Skrzetuszew, do którego pan Jan chciał odwieźć Helenę po ślubie, ale obawiam się, że jedyny kontakt "imć aŁtora" z Sienkiewiczem to wałkowanie filmowych adaptacji. Gdyby przeczytał choć raz "Krzyżaków" chyba więcej by mu w głowie zostało. <br />NietoperzycaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-48010784104857329102014-09-21T16:45:19.928+02:002014-09-21T16:45:19.928+02:00Mal:
Ja jestem starej daty i niekiedy używam form ...Mal:<br />Ja jestem starej daty i niekiedy używam form archaicznych, gdzie "gram" i "radio" są nieodmienne, piszę "pointa" a drzwi zostawiam "otwarte", a nie "otworzone". <br />;)<br /><br />Pozdrawiam!<br />JaszaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-73300770827647349842014-09-20T21:48:46.246+02:002014-09-20T21:48:46.246+02:00Co aŁtor ma z tymi M-pregami? W zeszłym tygodnie r...Co aŁtor ma z tymi M-pregami? W zeszłym tygodnie rycerstwo zległo, teraz kolejny "spodziewa się syna"... What the fuck?<br /><br />HaszAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-48493077394777075742014-09-20T17:17:29.750+02:002014-09-20T17:17:29.750+02:00Analiza - świetna, tym bardziej, że w trzeciej czę...Analiza - świetna, tym bardziej, że w trzeciej części materiał już wyjątkowo nuży (mnie w każdym razie - gdybym miała czytać to "dzieuo" bez komentarzy analizatorów, zasnęłabym w połowie pierwszego rozdziału).<br /><br />Tylko jedna uwaga (do Jaszy): "200 gramów", nie "200 gram". Drobnostka - w końcu każdemu zdarza się pomylić - ale jednak jakoś tak nie wypada, żeby ludzie zajmujący się wytykaniem innym błędów językowych sami je robili ;)Malnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-5950949355500831982014-09-20T12:19:46.839+02:002014-09-20T12:19:46.839+02:00Ej, a mi się ten wierszyk z otwarcia całkiem podob...Ej, a mi się ten wierszyk z otwarcia całkiem podobał. Naprawdę az tak bardzo nie znam się na poezji? Pytam powaznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-31301818195381139522014-09-19T21:52:22.452+02:002014-09-19T21:52:22.452+02:00Przypomniało mi się, jak bodajże w "Tajemnicy...Przypomniało mi się, jak bodajże w "Tajemnicy" Chmielewska opisywała półgłówka, wannabe literata, który przyniósł jej do oceny nowelkę. Cytuję z pamięci: "Wypracowania tępych dzieci z piątej klasy szkoły podstawowej to przy tym arcydzieła, a i to dzieci te musiałyby mieć niewydarzonych nauczycieli. Pomijając już kompletny brak tekstu, cała nowelka o niczym, ani jedno zdanie nie było napisane gramatycznie. Jedyne co mu nie szwankowało to ortografia, błędów nie robił". Wypisz wymaluj aŁtor. Półgłówka w "Tajemnicy" wprawdzie zaciukali, ale to o niczym nie świadczy :)<br />Chmielewska, rozeźlona podsuwaną jej do konsultacji twórczością, poleciła półgłówkowi udać się do telewizji celem przerobienia dzieła na scenariusz. Obawiam się jednak, że analizowana powieść mogłaby doczekać się faktycznie ekranizacji i to byłoby mniej więcej takie, jak spoty wyborcze Leszka Bubla, tylko gorzej :)<br /><br />liliAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-6428626725132322412014-09-19T21:31:16.436+02:002014-09-19T21:31:16.436+02:00Ubolewam nad dodatnim przyrostem naturalnym przeci...Ubolewam nad dodatnim przyrostem naturalnym przecinków w tym opku. Wyczuwam jakiś zły nawyk aŁtora.<br />Michałów - gród Michała. Serio? Bardziej leniwym w wymyślaniu nazw i imion chyba nie da się być.<br />Czekam na kontynuację. :3Denihttps://www.blogger.com/profile/10224288076740169035noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-90381524592575649572014-09-19T19:06:16.848+02:002014-09-19T19:06:16.848+02:00Ja trochę z innej beczki - czy szanowne grono anal...Ja trochę z innej beczki - czy szanowne grono analizatorskie planuje może analizę jakiegoś cudnej urody opka o TH, Rammstein lub Die Arzte?Pytam, bo przez ostatnie dni odświeżałam sobie stare analizy z udziałem wyżej wymienionych i spłakałam się ze śmiechu za wszystkie czasy. Inne analizy też są świetne, ale przy tych miałam szczególny ubaw. Dlatego chętnie poczytałabym więcej.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-12249948579397617422014-09-19T14:35:33.250+02:002014-09-19T14:35:33.250+02:00Dlaczego nie Kalesonty od razu?Dlaczego nie Kalesonty od razu?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-14085063425254423982014-09-19T09:26:04.137+02:002014-09-19T09:26:04.137+02:00W sumie jednak uważam, że jesteście zbyt okrutni d...W sumie jednak uważam, że jesteście zbyt okrutni dla autora. To człowiek niepośledniego talentu. Każdy chłystek potrafiłby raz-dwa skrobnąć kiepski tekst, ale nasz pan Henryk przebił wszystkich: udało mu się dokumentnie spaprać każdy możliwy aspekt tekstu literackiego. <br /><br />Fabuła? Brak. Niby wiadomo, że mowa jest o tym, jak to źli Krzyżacy brużdżą Polsce, ale nic z tego nie wynika. Postacie miotają się bez ładu i składu, bohaterowie jadą nie wiadomo gdzie, Krzyżacy nie mają nawet żadnego konkretnego planu - ot, co jakiś czas kilku takich wyskakuje zza krzaka na podróżnych albo atakuje tę czy inną wioskę. Nawet komputerowe strzelanki w rodzaju "Dooma" mają większą głębię fabuły, bo tam przynajmniej podróżujemy przez coraz groźniejsze tereny i na koniec jest walka z bossem, a tu? Jakby czytać opis sesji RPG, w którym uwzględniono wszystkie walki z wyturlanymi przez Mistrza Gry orkami. <br /><br />Postacie? Niby mamy tu szlachciców, rycerzy, knechtów, białogłowy, ale wszystko to jednorodna, zbita masa. Absolutny brak jakichkolwiek cech wyróżniających. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie choć jednej osoby, która by w najdrobniejszy sposób odcinała się na tle innych. W zasadzie mamy tylko dwie (rozmnożone na wiele ciał) postacie: Polactwo i Krzyżactwo. A i te mają głębię jak po bliskim spotkaniu z walcem drogowym. <br /><br />Świat przedstawiony? Bezkształne coś, pozszywane na chybił trafił ze "średniowiecznie" brzmiących nazw geograficznych. Geometria skrajnie nieeuklidesowa. Przestrzeń robi dziwne wygibasy, pociągając za sobą i czas. <br /><br />Realia historyczne? Nie mam nic do dodania. Ciekawe, czy wiedza Autora o średniowieczu nie pochodzi z analizowanej już tu kiedyś (analiza 164) witryny zdrowamatura.pl. <br /><br />Język? Gdyby w podstawówce autor oddał taki tekst jako wypracowanie, dostałby co najwyżej tróję z litości. Zupełna nieznajomość najbardziej podstawowych reguł interpunkcji. Stylizacja na język "średniowieczny" daje efekty żałosne - zwłaszcza stosowanie co i rusz szyku zdań godnego mistrza Yody. <br /><br />Klimat? A co ma go stworzyć - czy te arcynudne opisy walk, czy może bezsensowane wtręty w rodzaju Kalesoniarza podziwiającego urodę lotu słowiczego? Autor, zdaje się, próbuje małpować Sienkiewicza, ale wychodzi mu to fatalnie. <br /><br />Szczerze mówiąc, ta analiza w równym stopniu mnie rozśmieszyła, jak przygnębiła. Przygnębiła - bo, jeśli wierzyć komentującym, książka zdobyła sobie uznanie Polonii amerykańskiej. Jak, jakim sposobem zdrowy na umyśle człowiek mógłby takie barachło uznać za wielkie dzieło?? Toż to nie jest nawet nadęta książka o przewadze formy nad treścią, która istotnie mogłaby nieoczytanego zauroczyć (bo przecież "takie ładne"). Tutaj forma jest na poziomie nieporadnego dziecka z podstawówki. Wystarczy otworzyć i już widać! <br /><br /><br /><br /><br /><i>"I choć słowo pod piórem jęczy, popłakuje, Ja ciągle piszę, by zostało z Wami. Taka już moja dola, człowieka. Ciągle coś piszę, potrzeba mnie goni, wiem, że na to słowo, ktoś na świecie czeka, może Ty, może on, a może i Oni?"</i><br /><br />Taka obsesyjna potrzeba pisania ma swoją nazwę. Grafomania. Cóż, ponoć pierwszym krokiem jest przyznanie się, że ma się problem... Korodzikhttps://www.blogger.com/profile/05344753329008603145noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-78350930637517676542014-09-19T09:25:45.553+02:002014-09-19T09:25:45.553+02:00"Po chwili usłyszeli kaszel, no a później kon...<i>"Po chwili usłyszeli kaszel, no a później konie rżące. - Wychodzić! Odezwał się Zembrzuski. - Oręż rzucać, a wychodzić! Pierwsze wyskoczyły konie. Były przestraszone. Ale ludzie nie wychodzili."</i><br /><br />Hahaha! Oprócz tego, że pierwsze zdanie jest nieopisanej urody... Oto wyobraziłem sobie konie jako równorzędnych, pełnoprawnych członków drużyny krzyżackiej. Krzyżacy kryją się za drzewem - jeden z pachołków wygląda zza drzewa za wcześnie, koń obcesowo pociąga go kopytem z powrotem. Krzyżacy dają sygnał do wyjazdu - konie niechętnie wstają od zaciętej gry w karty, gramolą się na cztery nogi i dają się osiodłać. Zembrzuski każe schwytanym wychodzić - konie pierwsze wychodzą na dwóch nogach, z podniesionymi "rękami", jeden zaś powiewa trzymaną w pysku białą flagą. Korodziknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-41162243597804884242014-09-19T09:24:57.229+02:002014-09-19T09:24:57.229+02:00Kżyżacy, koniu (swoją drogą - niezły pseudonim dla...Kżyżacy, koniu (swoją drogą - niezły pseudonim dla rapera), piękno rogi jeleń. Oczy tak bardzo bolą...<br /> <br />IngaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-77909076345258535002014-09-19T00:14:39.145+02:002014-09-19T00:14:39.145+02:00Gdy piszę, dotykam zmysłem przestworzy, Jak ptak u...Gdy piszę, dotykam zmysłem przestworzy, Jak ptak unoszący na skrzydłach, sięgam po słowa, Lecą do mnie, a myśl je tworzy, Życia na pisaniu, już przeszła połowa. Jak ptak, szybujący ponad kresem mórz, <br /><br />Nieeee,ja nie wierzę,że to ktoś trzeźwy napisał.On chyba na haju,jak ci rycerze po drodze..<br />Jagiełło na Żelaznym Tronie i komtur z komórką to mi się chyba przyśnią ..Świetna robota!<br /><br />Chomik<br /><br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-81508091103612880952014-09-18T16:15:31.738+02:002014-09-18T16:15:31.738+02:00Może Cytko jest krewnym Cyda? Ubogim, dlatego go z...Może Cytko jest krewnym Cyda? Ubogim, dlatego go zdrobnili. To by w pewien sposób tłumaczyło dziwną łatwość, z jaką go dopuszczono do towarzystwa. A król może dlatego taka rozmamłana sirota, że to Kazimierz Jagiełło, nie Władysław.baba_potwórhttps://www.blogger.com/profile/14204788741292863905noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-51960654518623132172014-09-18T15:59:57.571+02:002014-09-18T15:59:57.571+02:00Strasznie podoba mi się, jak analizujecie to opko....Strasznie podoba mi się, jak analizujecie to opko.<br />Będzie następna część?<br /><br />KarmenaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-19426181370547105802014-09-18T13:41:07.664+02:002014-09-18T13:41:07.664+02:00Trzeci rozdział z rzędu dzieje się dokładnie to sa...Trzeci rozdział z rzędu dzieje się dokładnie to samo, choć wyjątkowo mniej popasali tym razem.<br /><br />Trochę szkoda, że nikt nie zwrócił uwagi na te "rysy NA twarzy" zamiast rysów twarzy, bo ja tu widzę jakąś mocno porysowaną gębę ;)<br /><br />AgAnonymousnoreply@blogger.com