tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post4527682602703130563..comments2024-03-07T07:50:33.200+01:00Comments on Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona: 187. Jak przetrwać na pustyni, czyli O pokój i braterstwo we Wszechświecie (Achaja, cz. 3)Niezatapialna Armada Kolonasa Waazonahttp://www.blogger.com/profile/01881254078815375890noreply@blogger.comBlogger77125tag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-43142767173659968572020-04-22T13:50:19.991+02:002020-04-22T13:50:19.991+02:00Sama książkę przeczytałam z przyjemnością. Może dl...Sama książkę przeczytałam z przyjemnością. Może dlatego, że nie analizowałam każdego zdania i podeszłam do tego podobnie jak do Chmielewskiej (przecież nikt się tam nie spodziewa przemyślanej i sensownej akcji, jest fajny język i jest zabawnie). Ot fajne czytadło :)<br /><br />Analizę przeczytałam jednak z przyjemnością. Mam nadzieję, że weźmiecie też na warsztat Wiedźmina. Tak wiem, Sapkowski wielkim poetą tfu... pisarzem był, ale niejedno (a nawet nie dwie) można mu zarzucić. Kto był zniesmaczony nagłym i nie wytłumaczonym pojawieniem się tatusia Ciri (jakby tego było mało pojawił się na wysokim stołku, zapewne przypadkiem zlatując nań prosto z tonącego statku na którym ponoć zginął) ten wie o czym mówię.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-7021250284011674392014-08-03T00:13:21.400+02:002014-08-03T00:13:21.400+02:00A przepraszam. Kowal zdjął, umknęło mi.A przepraszam. Kowal zdjął, umknęło mi.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10934024996797881045noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-11104852653291369972014-08-02T23:44:54.838+02:002014-08-02T23:44:54.838+02:00jak ona założyła spodnie na skute stopy?!!!jak ona założyła spodnie na skute stopy?!!!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10934024996797881045noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-11552683824822893852014-02-02T00:14:54.541+01:002014-02-02T00:14:54.541+01:00"Kurczę oscylator harmoniczny!" <wyje..."Kurczę oscylator harmoniczny!" <wyje ze szczęścia> Muszę to wdrożyć u siebie.<br /><br />A na tej rymowance "Patrz, gnał galopem. Rozumiesz snadnie/Że musiał zdążyć, zanim mu opadnie." jak mi wesoło było!<br /><br />"Jedna lisica poroniła z wrażenia. Dwa obudzone wilki pogryzły się, bo nie mogły wytrzymać napięcia. Trzy niedźwiedzie się posikały." Wcześniej, zanim Achaja wszystkim natłukła, też się musiała jeszcze ostrzegawczo posikać... Przez to wszystko ja się mało nie posikałam.<br /><br />Ale wiecie, tak sobie pomyślałam, że aż grzech Was nie czytać, bo takich nieziemskich (nie-Ziemiańskich?) researchów, jak Wy robicie, to ja bym w życiu nie zrobiła. Tu węże, tam żyroskop i jazda konna, innym razem dzierżawa i ochra... A przecież do pisania zawsze, ale to zawsze może się przydać! Dziękuję!<br /><br />O, analiza "50 twarzy Greya", tak. Innych polskich fantastyków nie, bo jednak (jakich by nie mieli poglądów!) nie są matołami (przez co nigdy nie wiesz, czy to poglądy ich, czy podmiotu lirycznego), a tam z tym Greyem... Brak czasu na redakcję, co skutowało niekończącymi się powtórzeniami nt. "budzącej się wewnętrznej bogini", poziom, z którego śmieją się nawet nie obeznani w literackich analizach czytacze, Emma Watson wkurzona pogłoską, że mogłaby grać w ekranizacji... Tak, CHCĘ.<br />Hmm, z ręki innych analizatorek to już nie to samo, ale w ostateczności...<br /><br />AstroniAstronihttps://www.blogger.com/profile/02513655719648217829noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-10018811295068746652014-01-19T17:20:54.992+01:002014-01-19T17:20:54.992+01:00Przeczytałem analizę, i mam tylko jeden komĘtaŻ. E...Przeczytałem analizę, i mam tylko jeden komĘtaŻ. ENGAGE TRICKSTER MODE<br />i.imgur.com/30sKBmy.gif<br /><br />hasło: panyspa benedictions. Benedict C. w spa?Tasakhttps://www.blogger.com/profile/16759810937752533014noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-51452295227708397512013-12-17T17:08:23.431+01:002013-12-17T17:08:23.431+01:00Zanim przeczytałam czyjś komentarz o tym, dlaczego...Zanim przeczytałam czyjś komentarz o tym, dlaczego Fapaja się tak dobrze sprzedaje, to myślałam, że aŁtor się po prostu jakiegoś "Queen's Blade" czy innego, równie bzdurnego (f)a(p)nime naoglądał.<br />Napiszę krótko, bo nie chcę powtarzać tego co już inni napisali - te komentarze pod koniec, gdzie aŁtor pisze ciągle "Panowie, no co wy?" itp. brzmią jakby właśnie siedział przy kielichu ze swoimi znajomkami i nadmiar wódeczki właśnie obudził w nim filozofa wszech czasów (serio, znam przynajmniej jedną osobę, która tak ma ;) ). Analiza borska i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócicie do następnych tomów tego dzieUa :) .<br /><br />MaiAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-77582564897838637802013-09-25T16:16:45.393+02:002013-09-25T16:16:45.393+02:00To ja się jeszcze wypowiem na temat tatuaży, jako ...To ja się jeszcze wypowiem na temat tatuaży, jako ta która dziara się w pełni świadomie, chce tego i co nieco na ten temat wie. Alkoholu nie pije się przed, w trakcie i po tatuowaniu, bo alkohol rozrzedza krew. Dlatego też przez pierwszy tydzień po tatuażu nie powinno się pić dużo (dwa piwa mogą być, ale pół litra czystej na głowę odpada). Dopóki tatuaż się nie zagoi, co trwa standardowo od 2 tygodni do miesiąca, farba pod skórą wcale nie jest zastała i można się jej w głupi sposób pozbyć. Wystarczy się schlać, a potem ręką ze świeżo zrobionym tatuażem poocierać mocno o coś, a farba na skórze się rozmaże. Z tych samych powodów nie wolno moczyć tatuażu, dopóki pierwsza warstwa strupa nie odpadnie, bo przemoczenie go, tak wodą jak i zbyt dużą ilością maści na gojenie, spowoduje że ta woda "wyciągnie" farbę i wchłonie ją w tworzącego się strupa, a potem ten może odpaść i pod spodem zostanie czysta skóra bez farby, ewen. jakieś resztki koloru. Oto dlaczego się nie chleje przy tatuażu i należy potem o niego dbać.murhaajanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-29626089725599652282013-02-04T16:15:12.042+01:002013-02-04T16:15:12.042+01:00Macie komcia a co, należy sie wam. Podziwiam was z...Macie komcia a co, należy sie wam. Podziwiam was za to,że przebrnęłyście przez taki szajs.<br />Dziwie się ludziom którzy uważają to za bardzo dobrą literaturę fantasy.<br /><br />Trzeźwa, nie trzeźwa bez waszych komentarzy nie przebrnęłabym przez to bagno pełne dziko rozmnażających się samogłosek. Momentami sikałam ze śmiechu jak i płaczu.<br /><br />Biegnąc na czworakach i kręcąc przy tym patyczkiem pozdrawiam K.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-70971193702750558382012-09-21T03:23:09.998+02:002012-09-21T03:23:09.998+02:00"Ty musisz dopisać czwartą. Czy to ma być „Z”..."Ty musisz dopisać czwartą. Czy to ma być „Z”?”. Fort KNOZ? Tylko uważaj. Moje i Twoje imię zaczyna się na „Z”, więc może wymyślisz coś innego dla zamaskowania autorstwa?"<br /><br />Proponuję "T", KNOT jak książka. Dziewczyny, żeście dały temu radę-szacunek.MajorMistakeshttps://www.blogger.com/profile/06294583445894375452noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-65705232821317058762012-08-23T05:40:31.100+02:002012-08-23T05:40:31.100+02:00Ja pierdzielę... W tej książce jest wszystko, czeg...Ja pierdzielę... W tej książce jest wszystko, czego nienawidzę w literaturze- obleśny obraz człowieka, dużo przekleństw nie na miejscu i totalny brak riserczu. Jak ja się zabrałam za pisanie, najpierw poczytałam o strukturach zakonnych (też miał być pewien Zakon), rozrysowałam mapkę, obmysliłam całą teologię i rozpisałam sobie charaktery i cechy postaci, nie tylko pierwszoplanowych- a potem stwierdziłam, że i tak za mało logiczne i zaprzestałam pisania. A takie coś wyszło drukiem!!!!<br /><br />Ja nie mogę ;(<br /><br />A Księga Dżungli była piękna, aż rżałam na głos :DFalconoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-70949319959383981992012-08-22T14:31:19.445+02:002012-08-22T14:31:19.445+02:00Odczuwam ogromne zaszczucie cycem i absurdem. Ale ...Odczuwam ogromne zaszczucie cycem i absurdem. Ale ze wszystkiego tutaj najbardziej wkurzył mnie Sirius - dawno tak durnej, denerwującej i antypatycznej nie udało się spotkać. <br /><br />Swietna analiza, pozdrawiam!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-45679328002751509982012-08-21T22:26:05.239+02:002012-08-21T22:26:05.239+02:00Szczerze i od serca: czytałam to we wczesnym liceu...Szczerze i od serca: czytałam to we wczesnym liceum i uwielbiałam przeogromnie. Ale kto w wieku lat 16 nie lubił porno z zabijaniem? Twardo przeskakiwałam wszystkie pseudo-filozoficzne ględzenia i dało radę. Naprawdę, jakby zostawić w tym tylko cycki i tylko akcję, to jako rozrywka najniższej kategorii Fapaja spełnia swoją rolę idealnie.<br />I myślę, że mnie więcej taka była grupa docelowa: młodzież nabuzowana hormonami i osobniki może i starsze, ale mentalnie dalej na etapie nastolatka.<br /><br />Fapaję tak naprawdę położyło uparte wtykanie swoich poglądów przez autora wszędzie, zawsze, na co piątej stronie, do konkretnego porzygu.<br /><br />Uważam, że Achajka to dokładnie to samo co pierwsze fajki wypalone za szkołą i z tego się wyrasta.<br />Wina autora tylko, że a) on z tego nie wyrósł, b)że mu nie wstyd.<br /><br />Analiza ubawiła mnie setnie i będę czekać na dalsze, bo uważam, że prawdziwe używanie zaczyna się dopiero w trzecim tomie. Pierwszy to jeszcze lajcik.<br /><br />KelpyAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-20812730795642001452012-08-21T19:41:55.017+02:002012-08-21T19:41:55.017+02:00Dołączmy do głosu jego, bo my też czujemy to we kr...Dołączmy do głosu jego, bo my też czujemy to we krwi. Zagłada! Zagłada! Na młode wilki zagłada! Albo z nami, albo przeciwko nam. Zemsta na wroga! Z Bogiem i choćby mimo Boga! Ale wtedy nie dziw się, że twój duch uwolniony od ciała słyszeć będzie tylko nieartykułowaną pieśń ostatecznej zatraty. Ciemny wśród wichrów płomień boży, lecący z jękiem w dal -- jak głuchy dzwon północy! Aaaaach! Co za kakofonia dźwięków nocnych zabójców. Jedna lisica poroniła z wrażenia. Dwa obudzone wilki pogryzły się, bo nie mogły wytrzymać napięcia. Trzy niedźwiedzie się posikały. A borsuk się zesrał. Koty zbliżały się cicho, chcąc przynajmniej zobaczyć najpiękniejszą rzecz, która mogła ukoić ich kompletnie amoralne umysły. Zwierzęta nie znały pojęcia Bogów. Wyły, miauczały i skrzeczały, zdając się mówić: „Pokaż nam! Pokaż nam panie drapieżców, jak pięknie morduje nasz król! O to właśnie prosimy cię, panie”.<br /><br />hyhy, ja tez zaryczalam az psy przyszly zobaczyc osochozi wiec w zasadzie czemu nie ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-13513595591934943462012-08-21T15:39:01.267+02:002012-08-21T15:39:01.267+02:00Analiza cudowna, jak tylko zobaczyłam, że zabraliś...Analiza cudowna, jak tylko zobaczyłam, że zabraliście się do tego wołającego o pomstę do nieba tworu, usiadłam i strawiłam pół dnia na przeczytanie wszystkich trzech części. Dziękuję Wam bardzo za zwrócenie uwagi na to przerażające zjawisko i czekam na następne części.<br /><br />Co do Grzędowicza - na spotkaniu autorskim zadałam mu kiedyś pytanie, dlaczego spośród ziemskich bohaterów jego "Pana Lodowego Ogrodu" mężczyźni postanawiają odpowiednio:<br />- zapanować nad światem tworząc armię idealną<br />- podnieść swoją wyspę na wyższy poziom cywilizacyjny,<br />natomiast jedna z kobiet tworzy kult Podziemnego Łona, a druga popada w obłęd z lęku przed penisem? Nawet nie wiem, jak skomentować takie rozłożenie celów życiowych tych postaci. <br /><br />Odpowiedź autora brzmiała mniej więcej: "jesteś gupia i nie rozumiesz zamysłu, te bohaterki robią mnóstwo innych ważnych rzeczy, a ty pleciesz feministyczne bzdury, bo jesteś gupia" - czy jakoś tak.<br /><br />Mam wrażenie, że Grzędowicz, Ziemiański, a momentami również Kres (twórczości Pilipiuka nie znam) to po prostu paczka starych kumpli, którzy "swoje wiedzą" o babach i tym, gdzie ich miejsce.<br /><br />Pozdrawiam,<br /><br />Reverentia<br /><br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-78392585753400074022012-08-20T21:52:09.836+02:002012-08-20T21:52:09.836+02:00Chodzi chyba o tego bloga:
http://50shadesofshit.b...Chodzi chyba o tego bloga:<br />http://50shadesofshit.blogspot.com/<br /><br />MelomankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-69505469919717708142012-08-20T21:17:40.522+02:002012-08-20T21:17:40.522+02:00P.S.Ale analiza bardzo mi się podobała czekam na...P.S.Ale analiza bardzo mi się podobała czekam na więcej.<br /><br />ChomikAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-21835035340289565252012-08-20T21:09:41.337+02:002012-08-20T21:09:41.337+02:00Nie podobają mi się pisarze którzy na siłę propag...Nie podobają mi się pisarze którzy na siłę propagują "jedynie słuszne poglądy" (chociaż w wypadku Pilipiuka<br />jest to chwilami zabawne,)ale nie porównywałabym Grzędowicza z utworami normalnie tu analizowanymi ani z Achają.<br />Grzędowicz i Pilipiuk są świetnymi gawędziarzami,na konwentach regularnie ich widuję,to są naprawdę fajni faceci,dowcipni i inteligentni.Zostańmy tu moze przy Ałtoreczkach,proszę?<br />Nawiasem mówiąc Ziemiańskiego też widziałam na jakimś panelu<br /> i całkiem sensownie się wypowiadał.<br />Kiedyś mu jakiś przyjaciel powiedział o "Achai" :"To jakieś sado maso,kogo tak nienawidziłeś przy pisaniu tej książki?<br />To ja się przyznam : ja się nawet bawiłam przy tej całej Achai...<br /><br />Chomik<br /><br />Chomik<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-33637257259599302682012-08-20T19:54:21.656+02:002012-08-20T19:54:21.656+02:00Nie, dzięki, mam alergię na kiepskie porno... Ale ...Nie, dzięki, mam alergię na kiepskie porno... Ale słyszałam, że ktoś założył bloga specjalnie w celu analizy tego dzieUa, jak znajdę, to zalinkuję. kura z biurahttps://www.blogger.com/profile/09368846482756366535noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-91969879636839738642012-08-20T18:02:48.204+02:002012-08-20T18:02:48.204+02:00Wiem, że nie przyjmujecie zleceń na analizy, ale u...Wiem, że nie przyjmujecie zleceń na analizy, ale uważam, że koniecznie powinniście się zainteresować książką "50 twarzy Greya". Po przeczytaniu genezy powstania tego dzieła i kilku jego fragmentów, jestem gotowa wprost błagać o tę analizę!<br /><br />Pozdrawiam! <br />Stała czytelniczkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-86957376640413385902012-08-20T13:01:43.474+02:002012-08-20T13:01:43.474+02:00Hej, dziewczyny i chłopaki z Armady. Czytam Was ju...Hej, dziewczyny i chłopaki z Armady. Czytam Was już od dawna, ale nigdy nie komentuję, bo po prostu nie lubię tego robić (wybaczcie). Dzisiaj jednak po prostu muszę to zrobić z dwóch powodów.<br /><br />Powód pierwszy - "Achaja". Chcę Wam powiedzieć, że to moja ulubiona analiza. Nie mogę uwierzyć, że ktoś wydał takie coś. To jest o wiele głupsze niż tffory nastoletnich ałtoreczekj, bo one jeszcze mogą się poprawić. Fajnie by było, gdyby autor "Achai" przeczytał tę analizę, chociaż raczej nie ma co liczyć na to. Cieszę się, że kiedyś zanalizujecie kolejne tomy, chociaż jednocześnie boję się tego co autor jeszcze wymyślił by naj*bać Achai (mam takie wrażenie, że on naprawdę nie lubi swojej bohaterki. Ani kobiet w ogóle. Znaczy może lubi się na nie patrzeć i robić fap fap fap, ale nic poza tym).<br /><br /><br />Dobra, druga rzecz o której chciałam napisać nie ma z "Achają" żadnego związku. Dotyczy schodzenia na śniadanie. Nie wiem czy ktoś już tego nie pisał, ale wiem skąd się to wzięło. Zauważcie, moi drodzy, że sam Harry Potter schodził na śniadanie (nie pamiętam czy w książce był użyty zwrot "schodzić na śniadanie", no ale Harry miał pokój na piętrze, śniadanie jadł... Więc musiał na nie schodzić). Myślę, że schodzenie na śniadanie mogło się pojawić najpierw na opkach o HP a potem rozprzestrzenić się na inne. Tylko wciąż nie wiem skąd się wzięły poranne czynności, bo w HP tego nie było (w ogóle Harry podczas wszystkich siedmiu części tylko raz był w łazience ;D Hardkor).<br /><br />O, o, teraz jak sobie myślę to zastanawiam się czy czasem Bella ze Zmierzchu też nie mieszkała na piętrze i nie schodziła na śniadanie? Nie czytałam tego, tylko analizę na PLUSie, ale coś mi się takiego kojarzy...<br /><br />Jeśli już ktoś wcześniej o tym pisał to sorry. __-__<br /><br />Pozdrawiam, Fu.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-27799809736926195032012-08-20T12:34:08.014+02:002012-08-20T12:34:08.014+02:00Ale Achaja nie miała do dyspozycji poduszki kolano...Ale Achaja nie miała do dyspozycji poduszki kolanowej.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-11711050526125452782012-08-20T12:27:00.333+02:002012-08-20T12:27:00.333+02:00Sineira: wiem, które opowiadanie, chciałam tylko z...Sineira: wiem, które opowiadanie, chciałam tylko znaznaczyć, że wcale nie ten tekst mam na myśli. Wilkołak mnie - wybaczcie grę słów - nie pogryzł.<br /><br />"To chyba naturalne, że Vuko nie chce narażać dziewczyny na śmierć, gwałt czy inne przyjemności."<br /><br />Potrzebuje drużyny, więc tak czy inaczej trochę ludzi na śmierć i inne przyjemności narazi. Dziewczyna przeszła test, więc udowodniła, że jest równie dobra, co mężczyźni. Chce walczyć. A jednak bohaterowi włącza się protekcjonalny tryb "Nieważne, co ona chce, ważne, co ja chcę. Dziewczyna jest za głupia, żeby decydować o sobie, więc to ja, odpowiedzialny mężczyzna, muszę zadecydować za nią i ochronić ją przed nią samą". Takie podejście mogę ostatecznie wybaczyć Tolkienowi, ale pisarzowi z początku XXI w.? Od Pana Lodowego Ogrodu po Nocarza - wszędzie panowie lepiej wiedzą, co dobre dla kobiet i za ich plecami układają im życie osobiste. Może czas z tym skończyć?<br /><br />I już uciekam, bo w zasadzie nie chcę zaczynać żadnej świętej wojny. Ktoś zapytał, za co analizować Grzędowicza, to mówię, za co ja bym zanalizowała, tyle.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-87704294364292567402012-08-20T12:03:54.774+02:002012-08-20T12:03:54.774+02:00@Anonimowy: Wiedźma i wilk - ładny portret toksycz...@Anonimowy: Wiedźma i wilk - ładny portret toksycznego związku, krytykowany dlatego, że postacią negatywną jest kobieta. <br /><br />PLO - Wybacz, ale to już trochę trąci nadmiarem ideolo, jeśli troskę o życie i zdrowie osoby słabszej odbiera się w ten sposób. I co z tego, że człowiek z przeszłości? Przecież tam, gdzie się znajduje, trwa prymitywna, okrutna wojna, macha się mieczem i włócznią, a o równouprawnieniu nikt nie słyszał. To chyba naturalne, że Vuko nie chce narażać dziewczyny na śmierć, gwałt czy inne przyjemności. Spójrz na sytuację oczyma bohaterów, nie oczyma człowieka żyjącego tu i teraz!<br /><br />Teksty takie jak "Farewell blues" można odbierać nieco inaczej. Ty w scenie z sąsiadem widzisz pochwałę przemocy? Ja widzę człowieka doprowadzonego do ostateczności. Widzę ponurą wizję przyszłości, trzeźwe spojrzenie na ludzką naturę i ostrzeżenie przed skrajnościami. Znowu to samo - z założenia nie chcesz patrzeć oczyma bohatera.<br /><br />Na koniec prośba: dyskusje tego rodzaju prosiłabym toczyć na forum, tam jest na to miejsce.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-76931594855585963262012-08-20T11:28:48.140+02:002012-08-20T11:28:48.140+02:00Yyy... jak ja tutaj trafiłam? No nie wiem, książki...Yyy... jak ja tutaj trafiłam? No nie wiem, książki nie znam, autora nie znam, ale podobało mi się, chociaż- kilka słów od amazonki- jazda po damsku akurat nie jest niczym trudnym w zwykłym siodle- można jedną nogę włożyć w strzemię, a drugą przełożyć nad poduszką kolanową i voila. Zupełnie bokiem też da się jechać.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1118823223984142942.post-48668735626824315972012-08-20T11:06:15.098+02:002012-08-20T11:06:15.098+02:00Sineira: jakim wilkołaku? Końcówka drugiego PLO. B...Sineira: jakim wilkołaku? Końcówka drugiego PLO. Bohater programowo wyklucza dziewczynę z wyprawy, a gdy ta przechodzi jego test, zamiast potraktować ją jak każdego ("Zdałaś - witamy w drużynie") za jej plecami dogaduje się z rodziną i w ogóle staje na głowie, byle tylko jej nie zabrać. Bo to kobieta jest, trzeba chronić i owijać w watę. Człowiek z przyszłości, akurat.<br /><br />"Jesienne demony" były pod tym względem stosunkowo najlepsze, miał tam choćby bardzo ładne opowiadanie "Czarne motyle". Ale zazwyczaj kobiety pełnią u niego raczej role dekoracyjne, w najlepszym wypadku służą do bycia obiektem zainteresowania bohatera i niewiele poza tym.<br /><br />A co do zdrowych poglądów: przeczytaj sobie "Weekend w Spestreku" i "Farewell blues" (ze szczególnym uwzględnieniem sceny masakrowania inwalidy), to pogadamy o zdrowych poglądach. W tych tekstach każdy, kto choć trochę odbiega od autorowego modelu funkcjonowania - obojętnie, lewak, feministka, lesbijka, kaleka na zasiłku - jest zohydzony do granic możliwości, żeby czytelnik przypadkiem nie przegapił, przez kogo to całe zło. To jest strasznie prymitywny zabieg, który trzeba tępić, niezależnie od tego, czy pisarz jest prawicowy, lewicowy czy centrowy, bo świadomie ignoruje podstawową prawdę, że ludzie o innych poglądach, to też... cóż, ludzie.Anonymousnoreply@blogger.com