A oto i nasz dzielny Maskotek! Niestrudzenie tropi wszelkie przejawy grafomanii, z narażeniem życia odpiera ataki krwiożerczych Marysujek, niestraszny mu Blask Zajebistości ani Cięte Riposty.
W wolnym czasie zaś adoruje Analizatorki i chodzi na piwo z Analizatorami.
I zawsze strzela pierwszy!
W wolnym czasie zaś adoruje Analizatorki i chodzi na piwo z Analizatorami.
I zawsze strzela pierwszy!
Nakwa
Nie wiadomo skąd, nie wiadomo gdzie - do Maskotka dołączył ptak Nakwa. Gatunek ten żyje w odległej galaktyce, żywi się rybami ze szczególnym uwzględnieniem szprot, popija je samotnymi łzami i wbrew pozorom, nie jest spokrewniony z Kurą. Nakwa towarzyszy wiernie Maskotkowi, siedząc mu na ramieniu i skrzecząc "Carramba!". Dla ochrony przed zimnem nosi moherowy berecik. Nie lata, jeśli nie musi.
8 komentarzy:
Maskotek urodziwy, aż dziw, że przede mną jeszcze nikt nie skomplementował...
Udało mi się już doczytać do pornoopka, z którego wykluł się Waazon. Do tej pory byłam przekonana, że jest... kotem. :)
No eeej, faktycznie Maskotek urodziwy! Nakwa też niczego sobie zresztą. Ufam, że w wolnych chwilach Maskotek także z nią chodzi na piwo :>
No wiesz Ty co? Brać SAMICĘ na męskie spotkania przy piwie? ;-)
a ja byłam pewna że MAskotek to kot :D
Kolonasa Waazona też o to ktoś podejrzewał ;-D.
Co sądzicie?
http://pamietnikwiktoriigranger.blogspot.com/
Pierwsze 50 rozdziałów jest po prostu nudne, ale potem okazuje się, że główna bohaterka jest kimśtam Śmierci a Ares to jakieś stworzenie, którego nazwę znajdziecie w słowniku.
A ja myślałam że Maskotek to Kolonaas...
Prześlij komentarz